AktualnościReprezentacja młodzieżowa U-21
U-21: Belgowie pokonani! Udany start biało-czerwonych na mistrzostwach Europy
Momentami było ciężko, zwłaszcza na początku pierwszej połowy i w końcówce, gdy Polacy musieli się częściej bronić. Jednak to podopieczni trenera Czesława Michniewicza z boiska zeszli z trzema punktami. Biało-czerwoni zwyciężyli Belgów 3:2 po bramkach Szymona Żurkowskiego, Krystiana Bielika i Sebastiana Szymańskiego.
Od pierwszych minut spotkanie było wyrównanie, bo żadna ze stron nie dała się otworzyć i nie pozwalała się przedostać się w swoje pole karne. Jedną z groźniejszych sytuacji biało-czerwoni mieli, gdy z piłką pędził prawą stroną Konrad Michalak. Po dośrodkowaniu przed piąty metr z futbolówką minimalnie minął się Dawid Kownacki i zagrożenie spod bramki rywali zostało oddalone. Później częściej w posiadaniu futbolówki znajdowali się Belgowie, którzy w ciągu kilku chwil sprawili, że biało-czerwoni cofnęli się do defensywy i zmuszeni byli odpierać niebezpieczne ataki belgijskich zawodników.
Najpierw mocno z dystansu huknął Orel Mangala, ale Kamila Grabarę uratował słupek. Trwała wymiana podań Belgów, zaczęli nabierać wiatru w żagle i swoją przewagę udokumentowali bardzdo szybko. Grabara niestety skapitulował po składnej akcji przeciwnika. Lewą stroną sprytnie zagrywał Isaac Mbenza, a jego podanie wykorzystał Aaron Leya Iseka, który wsunął futbolówkę do siatki. Belgowie ponownie byli bardzo bliscy, by podwyższyć rezultat, ale tym razem dopisało nam szczęście. Siebe Schrijvers przedryblował Polaków, wpadł w pole karne, ale pomylił się i Grabara nie musiał interweniować.
Przy korzystnym rezultacie Belgowie chcieli spokojnie prowadzić grę i wymieniając się podaniami dążyli do drugiego pokonania naszego golkipera. Ich próby nie przynosiły żadnych efektów, bo zdyscyplinowani Polacy nie pozwalali, by coś złego stało się pod naszą bramką. Biało-czerwoni wychodzili z opresji i w końcu zaczęli szukać wyrównania. Najpierw prezentowali się nie do końca pewniej, ale później wyglądali już o wiele lepiej. Momentem zwrotnym w pierwszej połowie był strzał Szymona Żurkowskiego. Pomocnik strzelał z daleka i totalnie zaskoczył golkipera Nordina Jackersa, który był zaskoczony strzałem Żurkowskiego.
Tempo gry zostało podkręcone, do głosu w końcu zaczęli dochodzić biało-czerwoni, którzy jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, mogliby prowadzić. Przed polem karnym dryblował Konrad Michalak, który został sfaulowany. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Sebastian Szymański. Mocno uderzał, ale piłka poszybowała poza bramkę. Jeszcze przed końcem ponownie napierali przeciwnika podopieczni trenera Czesława Michniewicza. Doskonałą sytuację miał Dawid Kownacki, ale z bliskiej odległości zatrzymał go Nordin Jackers. Pod bramką Belgów znowu zrobiło się gorąco, ale rywale wyłuskali piłkę naszemu kapitanowi.
Nie mogła lepiej się zacząć druga połowa dla reprezentacji Polski. Biało-czerwoni zaczęli grać odważniej, a Belgowie nie byli już tacy pewni siebie, jak na początku spotkania. Szybko udało się zdobyć drugą bramkę! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową do bramki posłał Krystian Bielik. Rozdrażnieni rywale nie dawali za wygraną i mocno postraszyli naszą defensywę. Kamila Grabarę zaskoczyć próbował Elias Cobbaut, ale futbolówka minęła słupek. Z wysokości piętnastego metra sposobu na wyrównanie szukał Siebe Schrijvers, ale Kamil Grabara nie musiał nawet interweniować, bo piłka znalazła się poza jego słupkami.
Przycisnęli bardziej Belgowie, gra częściej była toczona na połowie biało-czerwonych, ale nic z tego nie wynikało, bo Polacy odbierali piłkę i kontrowali rywala. O dobrej dyspozycji ponownie dał znać Konrad Michalak, który minął rywali i szukał Dawida Kownackiego. Zabrakło jednak strzału i gra przeniosła się na naszą połowę. Kamil Grabara nie musiał się specjalnie gimnastykować, bo Belgowie uderzali niecelnie lub byli szybko powstrzymywani przez naszą defensywę. Rywale szukali wyrównania i nadziali się na zabójczą kontrę. W końcówce meczu po asyście Szymona Żurkowskiego piłkę do bramki wpakował Sebastian Szymański. Dwubramkowa strata nie zraziła jednak Belgów. Przed szansą stanął Siebie Schrijvers, ale nie pokonał Kamila Grabary. Bardzo gorąco zrobiło się w końcówce, bo naszego bramkarza głową pokonał Dion Cools. Ostatnie fragmenty spotkania to rozpaczliwe ataki przeciwnika, ale Polacy dowieźli prowadzenie do końca i wygrali 3:2.
Reprezentacja Polski bardzo udanie rozpoczęła turniej mistrzostw Europy do lat 21 i spokojnie może przygotowywać się do drugiego starcia, które odbędzie się w Bolonii. W kolejnym meczu biało-czerwoni zmierzą się z Włochami (19 czerwca o godzinie 21:00).
Jacek Janczewski, Reggio Emilia