AktualnościReprezentacja młodzieżowa U-20
U-20: Zwycięstwo w wielkim stylu z Niemcami!
W wielkim stylu reprezentacja Polski do lat 20 pokonała Niemców w trzecim spotkaniu Turnieju Ośmiu Narodów. Strzelanie dla biało-czerwonych rozpoczął już po kilkunastu sekundach Tomasz Makowski, a później, choć przegrywali nawet 1:3, to drużynie Jacka Magiery zwycięstwo dali Marcel Zylla, Dawid Kurminowski i w samej końcówce Łukasz Poręba!
Mecz rozegrano na stadionie w Norderstadt, który mieści pięć tysięcy widzów. Towarzyskie spotkanie przyciągnęło na trybuny ponad dwa tysiące widzów. Co ciekawe na tym obiekcie na co dzień grają trzy drużyny – 1. SC Norderstedt, Altona 93 i rezerwy FC St. Pauli.
Trener Jacek Magiera tym razem wystawił w pierwszej jedenastce siedmiu zawodników, którzy byli powołani na mistrzostwa świata U-20 wiosną tego roku. Skład uzupełnili piłkarze MSK Żylina – Kiwior i Kurminowski, a także bramkarz Paweł Sokół i stoper Mateusz Bondarenko.
Tomasz Łuczywek, asystent selekcjonera Jacka Magiera, podkreślał, że choć w poprzednich spotkaniach Polacy mieli sporo sytuacji, to byli nieskuteczni. Zawodnicy jakby usłyszeli te uwagi i wzięli je sobie głęboko do serca. I już po 16 sekundach prowadzili. Kilian Ludewig popełnił prosty błąd – podał piłkę pod nogi Tomasza Makowskiego. Pomocnik Lechii Gdańsk uderzył z 18. metrów w okienko i Christian Früchtl, bramkarz Bayernu Monachium, był bez szans.
Gospodarze od razu rzucili się do odrabiania strat. Najpierw strzelali Aaron Opoku i John Yeboah, ale Paweł Sokół nie dał się zaskoczyć. Nie miał jednak szans przy rzucie karnym – po faulu Serafina Szoty na Yeboahu jedenastkę wykorzystał Manuel Wintzheimer. Napastnik Vfl Bochum niespełna kwadrans później dał Niemcom prowadzenie – wykorzystał podanie Yeboaha, minął Sokoła i kopnął do siatki.
Polacy starali się przyjmować rywali na swojej połowie i szukać okazji do kontrataku. To jednak Niemcy przeważali i w 36. minucie prowadzili już 3:1 po golu Yeboaha.
Piłkarze trenera Magiery nie załamali się i jeszcze tuż przed przerwą strzelili kontaktową bramkę. Marcel Zylla zaatakował z prawej strony, strzelił w dłuższy róg bramki i nie dał szans klubowemu koledze – Früchtlowi na skuteczną interwencję.
Po zmianie stron Polacy poszli za ciosem i znów strzelili bramkę tuż po rozpoczęciu połowy. Tymoteusz Puchacz walczył do końca i odebrał piłkę Jonasowi Davidowi. Pomocnik Lecha Poznań zagrał w pole karne, w którym najszybszy okazał się Dawid Kurminowski.
Gospodarze nie chcieli jednak wypuścić wygranej z rąk i znów zaatakowali. Strzały Kuhna i Ludewiga były jednak niecelne. Lepszą okazje mieli biało–czerwoni. Zylla dostrzegł, że bramkarz Niemiec stoi daleko od bramki i zdecydował się na strzał. Piłka odbiła się jednak od poprzeczki. Kolejną szansę miał Puchacz, ale tym razem strzał był minimalnie niecelny.
Polacy dobrze mecz rozpoczęli i świetnie zakończyli. W doliczonym czasie gry zwycięskiego gola zdobył rezerwowy Łukasz Poręba.
Niemcy – Polska 4:3 (3:2)
Bramki: Manuel Wintzheimer 7., 20., John Yeboah 36. – Tomasz Makowski 1., Marcel Zylla 41., Dawid Kurminowski 47, Łukasz Poręba 90.
Polska: Paweł Sokół – Jakub Kiwior, Mateusz Bondarenko, Serafin Szota – Michał Skóraś (62. Jakub Bednarczyk), Adrian Stanilewicz (62. Adrian Benedyczak), Bartosz Slisz, Tomasz Makowski, Tymoteusz Puchacz – Marcel Zylla, Dawid Kurminowski (62. Łukasz Poręba).