AktualnościReprezentacja młodzieżowa U-17
U-17: Strzelanina w Ząbkach, awans Polaków do kolejnej rundy
Reprezentacja Polski do lat 17 w drugim meczu pierwszego turnieju kwalifikacyjnego mistrzostw Europy rozbiła Luksemburg 7:3 i zapewniła sobie awans do kolejnej fazy kwalifikacji. Wcześniej biało-czerwoni wygrali bowiem z Finlandią 2:1 i mają na koncie sześć punktów. Przed nimi jeszcze spotkanie z Francją.
Biało-czerwoni już w pierwszej minucie spotkania wyszli na prowadzenie. Piłkę przed polem karnym rywali przechwycił Nicola Zalewski, oddał strzał, z którym poradził sobie luksemburski bramkarz, ale wobec dobitki Huberta Turskiego był już bezradny. Kilkadziesiąt sekund później było już 2:0. Znów na liście strzelców zameldował się Turski, który zdecydował się na strzał z linii pola karnego. Piłka jeszcze otarła się o jednego z obrońców i wpadła w okienko bramki rywali. W ósmej minucie biało-czerwoni wyprowadzili trzeci cios. Do akcji ofensywnej podłączył się Jakub Niewiadomski, który dostał futbolówkę od Turskiego i zachował się jak najlepszy napastnik, posyłając potężną bombę pod poprzeczkę.
Dziewięć minut później dość niespodziewanie odpowiedzieli Luksemburczycy. Po szybkim kontrataku oko w oko z Mikołajem Biegańskim stanął Alessio Curci i płaskim strzałem od słupka pokonał polskiego golkipera. Polacy odpowiedzieli wykorzystując błąd bramkarza rywali, a gola strzelił Kacper Kozłowski. Przed przerwą padła jeszcze jedna bramka – tym razem dla Luksemburczyków. Po faulu Jakuba Iskry sędzia wskazał na jedenasty metr, a rzut karny wykorzystał Yann Hoffmann.
W przerwie trener Przemysław Małecki zdecydował się na trzy zmiany, ale gola strzelił przebywający na murawie od pierwszej minuty Filip Marchwiński. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcela Wędrychowskiego to właśnie on okazał się najsprytniejszy i wpakował piłkę do siatki. Mimo trzybramkowej straty, goście nie zamierzali się poddawać. W 75. minucie po prostopadłym podaniu oko w oko z Mikołajem Biegańskim znów stanął Alessio Curci i po raz kolejny nie dał szans polskiemu bramkarzowi. Polacy ostatni cios wyprowadzili na pięć minut przed końcem. Marcel Wędrychowski przejął piłkę w środkowej strefie, oddał ją Hubertowi Turskiemu, który wyłożył ją ponownie Wędrychowskiemu. Jemu nie pozostało nic innego, jak dostawić nogę i wpakować futbolówkę do pustej bramki. W ostatniej minucie skrzydłowy po raz kolejny wpisał się na listę strzelców, w bardzo podobnych okolicznościach ustalając wynik spotkania na 7:3.
Taki rezultat oznacza, że biało-czerwoni mają na koncie sześć punktów i zapewnili sobie awans do kolejnego etapu kwalifikacji mistrzostw Europy. W ostatnim spotkaniu pierwszego turnieju zagrają jeszcze z Francją. Potyczka odbędzie się 31 października o 13:00 w Ząbkach.
28 października 2018, Ząbki
Polska – Luksemburg 7:3 (4:2)
Bramki: Hubert Turski 1, 3, Jakub Niewiadomski 8, Kacper Kozłowski 23, Filip Marchwiński 52, Marcel Wędrychowski 85, 90 – Alessio Curci 17, 74, Yann Hoffmann 26 k.
Polska: 1. Mikołaj Biegański – 20. Dawid Rezaeian (46, 2. Nikodem Niski), 4. Łukasz Bejger, 5. Jakub Niewiadomski, 13. Jakub Iskra – 17. Jakub Górski (46, 15. Marcel Wędrychowski), 8. Kacper Kozłowski (65, 6. Jan Biegański), 11. Filip Marchwiński (66, 19. Daniel Dudziński), 16. Nicola Zalewski (46, 7. Jakub Kamiński) – 18. Hubert Turski.
Luksemburg: 12. Hugo Do Rego – 3. Stevan Popovic, 4. Eldin Dzogovic, 20. Bryan Goncalves Dos Santos, 13. Hugo Domingos – 19. Louis Bruyere (76, 18. Ruben Goncalves Matheus), 6. Timothe Rupil, 8. Ian Fialho Santos, 11. Lucas Correia – 7. Alessio Curci, 9. Yann Hoffmann (69, 15. Logan Bicheler).
Żołte kartki: Górski, Rakoczy, Turski – Rupil, Goncalves Dos Santos, Curci, Dzogovic.
Sędziował: Urs Schnyder (Szwajcaria).