AktualnościReprezentacja kobieca U-19

Kobiety U-19: Bojowe nastroje kadry

 03 / 04 / 14 Autor: PZPN
Kobiety U-19: Bojowe nastroje kadry

Dzisiaj wczesnym rankiem reprezentacja Polski kobiet U-19 wyleciała do Francji, gdzie w sobotę rozpocznie się turniej eliminacyjny do finałów mistrzostw Europy. - Znamy swoją wartość i zrobimy wszystko, aby wrócić do kraju z podniesionymi głowami - zapowiada selekcjoner Marcin Kasprowicz.


Rywale są jednak bardzo wymagający, bowiem biało-czerwone zmierzą się kolejno z mistrzyniami z 2012 roku - Szwecją (sobota, godz. 18), aktualnymi mistrzyniami z 2013 roku - Francją (poniedziałek, godz. 18) oraz Rumunią (czwartek, godz. 18.30). Pierwsze dwa mecze odbędą się w Sarlat La Caneda, a ostatni pojedynek w Bergerac. Awans do finałów wywalczą tylko zwycięzcy siedmiu grup oraz najlepszy zespół spośród tych, które zajmą drugie miejsca.

- Szalenie ważny będzie pierwszy mecze ze Szwecją i póki co koncentrujemy się tylko na tym spotkaniu - mówi trener Marcin Kasprowicz. - Mamy szanse na awans, ale nie pompujemy balonika. Niech rywale czują się pewnie, a my znamy swoją wartość.

Wyjazd do Francji poprzedziło czterodniowe zgrupowanie w Gutowie Małym, gdzie reprezentacja rozegrała dwa mecze kontrolne z SMS Łódź i GOSiRKami Piaseczno. - Z Łodzią wygraliśmy 9:0, ale w tym spotkaniu skoncentrowaliśmy się na realizacji założeń taktycznych. Natomiast drugi mecz z Piasecznem, w którym oszczędzałem kilka piłkarek, zakończył się remisem 1:1, chociaż mieliśmy wiele sytuacji do zdobycia kolejnych bramek - relacjonuje Kasprowicz.

Polski selekcjoner obawia się trochę o dyspozycję fizyczną swoich podopiecznych. - Większość dziewczyn w ostatni weekend rozegrała mecze w ramach półfinału Pucharu Polski. Nasi fizjoterapeuci i lekarze mają pełne ręce roboty. Poza tym jesteśmy w trudnym okresie. To nie jest okres startowy, a czas przygotowań, podczas którego dziewczyny mają za sobą ciężkie treningi w klubach. Przed nami wymagający turniej i musimy rozsądnie dozować obciążenia - zwraca uwagę Marcin Kasprowicz.

Na francuskich boiskach o awans do finałów ME powalczą m.in. nasze "złotka" z kadry U-17. - Nastroje są bojowe. W głowie mam już skład na mecz ze Szwecją. Małe wątpliwości dotyczą 1-2 pozycji. W kadrze mamy trochę 19-letnich dziewczyn, ale złotka swoim poziomem sportowym również zasługują na miejsce w tej kadry. Obecnie mamy aż cztery zawodniczki z rocznika 1997 - Kingę Szemik, Patrycję Michalczyk, Sylwię Matysik i Paulinę Dudek. Jesteśmy chyba najmłodszą drużyną tych eliminacji, ale wierzę, że dziewczyny stać na zrobienie kolejnego kroku w swojej przygodzie z piłką - kończy polski selekcjoner.

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo