PZPN

Michał Probierz o…

…wnioskach po meczu z Estonią:

To my doprowadziliśmy do tego, że rywal wyglądał tak, jak wyglądał. Od samego początku graliśmy w dobrym stylu, potrafiliśmy stwarzać sytuacje bramkowe, szybko strzeliliśmy gola. Nicola Zalewski wykorzystał błędy rywala, od tamtej pory graliśmy w przewadze. Najważniejszy dla nas jest awans do finału i radość z tego, co będzie dalej.

…kontuzjach Przemysława Frankowskiego i Matty’ego Casha:

Kontuzja Przemka Frankowskiego utrudniła nam sytuację, którą jeszcze bardziej skomplikował uraz Matty’ego Casha. Musieliśmy dokonać kolejnej zmiany, a planowaliśmy przeprowadzić je inaczej. Trudno mi teraz powiedzieć, jak poważny jest kontuzja Przemka. Będziemy myśleli o dalszych ruchach kadrowych, gdy lekarz oceni stan jego zdrowia. 

…wyróżniających się zawodnikach:

Kuba Piotrowski i Nicola Zalewski rzeczywiście zagrali bardzo dobrze, ale wiedzieliśmy, na co ich stać. Trzeba też pochwalić innych zawodników, którzy potrafili utrzymać się przy piłce. To dobry prognostyk przed następnymi meczami.

…niezadowoleniu Wojciecha Szczęsnego:

Zawsze, gdy traci się bramkę w przewadze liczebnej, pojawia się złość. Rozumiem reakcję Wojtka Szczęsnego, bo to jest naturalna, sportowa reakcja.

…składzie na mecz z Walią:

Trudno na razie mówić o składzie na Walię, bo na razie trzeba obejrzeć jej mecz i przeanalizować zarówno nasze spotkanie, jak i rywali. A najważniejsze, to żeby wszyscy zawodnicy wrócili do dyspozycji zdrowotnej.

…pozytywach w spotkaniu z Estonią:

Co podobało mi się w tym meczu? To, że graliśmy nie tylko dośrodkowaniami, ale też konstruowaliśmy akcje w środkowej strefie boiska, strzelaliśmy stamtąd i zdobyliśmy bramkę uderzeniem zza pola karnego.

…ustawieniu obrony:

We wcześniejszych spotkaniach nie mieliśmy takiego komfortu wyboru, bo Paweł Dawidowicz był kontuzjowany, a niektórzy zawodnicy nie grali regularnie w klubach. Teraz było inaczej. Ponadto Kuba Kiwior dzisiaj pokazał pewność siebie, a to bardzo ważne.

...rzutach rożnych:

W meczu z Walią na pewno nie będziemy mieli tylu sytuacji. Rzeczywiście, mieliśmy 17 rzutów rożnych, ale nie stworzyliśmy z nich dużego zagrożenia. Nie da się jednak wszystkiego zrobić idealnie. Spotkaliśmy się w poniedziałek, na początku regenerowaliśmy zawodników, czasu na trening było niewiele. Więcej uwagi poświęciliśmy na trenowanie innych aspektów. Być może teraz będzie przestrzeń na mocniejszy trening stałych fragmentów gry.

…strzałach zza pola karnego:

Cieszyłem się, że Kuba Piotrowski strzelił z dystansu, bo wiem, jakie ma możliwości i jak prezentuje się w Łudogorcu, dlatego dużo radości sprawiło mi, kiedy on, czy Piotrek Zieliński strzelali z dystansu. Szkoda, że dwa strzały Roberta Lewandowskiego były zablokowane, ale pełnił on bardzo ważną rolę: często brał rywali na siebie, wyciągał ich ze strefy i chwała mu za to, że pomógł wszystkim kolegom i całej drużynie.