ReprezentacjeReprezentacja A AktualnościMichał Probierz: Chcemy mieć zespół, w którym jeden będzie szedł za drugiego Powrót

AktualnościReprezentacja A

Michał Probierz: Chcemy mieć zespół, w którym jeden będzie szedł za drugiego

 20 / 09 / 23 Autor: PZPN
Michał Probierz: Chcemy mieć zespół, w którym jeden będzie szedł za drugiego

– Rzadko się zdarza, żeby zaczynać pracę i słyszeć o sobie tyle negatywnych rzeczy. Atmosfera wokół kadry jest niezbyt dobra. Apeluję, żeby dać mi możliwość spokojnej pracy, żeby zawodnicy z przyjemnością przyjeżdżali na zgrupowania, żebyśmy wszyscy dążyli do jednego celu: awansu – powiedział na pierwszej konferencji prasowej w roli selekcjonera reprezentacji Polski Michał Probierz.


– Dziękuję za poparcie prezesowi i zarządowi. Zdaję sobie sprawę, że byłem kontrowersyjny, wybór nie był oczywisty – powiedział Michał Probierz. – Chciałbym, żeby państwo pamiętali, że 20 lat pracowałem na to, aby zostać selekcjonerem. Prowadziłem zespoły w prawie 500 meczach Ekstraklasy. prowadziłem wielu zawodników, którzy dziś są w reprezentacji. To nie jest tak, że jestem przypadkowym trenerem. Nie zgodzę się, że moja nominacja to kolesiostwo. Uważam, że zasłużyłem na nią latami pracy. Nie osiągnąłem sukcesu? Nie prowadziłem ani Legii Warszawa, ani Lecha Poznań. Zdobywałem jednak Puchar Polski i Superpuchar Polski z zespołami ze środka tabeli. Ja nie jestem najważniejszy. Najważniejsze jest dobro reprezentacji. Zależy mi, żebyśmy razem dążyli do odbudowy drużyny narodowej i byli z niej dumni. Rzadko się zdarza, żeby zaczynać pracę i słyszeć o sobie tyle negatywnych rzeczy. Atmosfera wokół kadry jest niezbyt dobra. Apeluję, żeby dać mi możliwość spokojnej pracy, żeby zawodnicy z przyjemnością przyjeżdżali na zgrupowania, żebyśmy wszyscy dążyli do jednego celu: awansu – dodał.

Selekcjoner zapowiedział ponowne otwarcie drużyny narodowej na kibiców. – Chcemy otworzyć się na media, na ludzi, chcemy przywrócić vlogi, żeby kibice sami ocenili, jak wszystko w reprezentacji wygląda. Chcę, żebyśmy byli lubiani. I apeluję o więcej obiektywizmu, bo jeszcze nie zacząłem, a już słyszymy, że na pewno nie wyjdzie – podkreślił niespełna 51-letni szkoleniowiec.

Pytany o sprawy personalne, Michał Probierz podkreśli, że w reprezentacji nie należy się spodziewać trzęsienia ziemi. – Nie będziemy robić rewolucji i nie odsuniemy w żadnej formule Roberta Lewandowskiego. Jest kapitanem i nie będziemy wszystkiego nagle burzyć. Na boisku musimy podejmować większe ryzyko i piłkarze muszą dążyć do pojedynków, szukać wolnych przestrzeni. Wierzę, że uda się to wypracować. Zrobimy wszystko, żeby w reprezentacji grali jak najlepsi piłkarze. Sztuką jest wyselekcjonować kogoś, kto jest nieoczywisty, czasami zmienić zawodnikowi pozycję, poszukać czegoś niekonwencjonalnego. Chcemy, by gwiazdy błyszczały swoim blaskiem, a ci obok dobijali do ich poziomu. Nie ma zawodnika, który nie ma szans na występy w reprezentacji. Wszyscy, którzy będą grali w klubach, będą mogli być wzmocnieniem, mogą występować w reprezentacji. Wojtek Szczęsny i Robert Lewandowski są w świetnej formie fizycznej. Nie chcemy patrzeć na to, czy ktoś jest młody czy stary. Chcemy mieć zespół, w którym jeden będzie szedł za drugiego – zaznaczył selekcjoner.

– W wielu reprezentacjach następują zmiany pokoleniowe. Gdy ta reprezentacja osiągała sukcesy, wszyscy piłkarze grali w topowych klubach. Teraz mamy grupę, która musi trochę przecierpieć, trzeba dokooptować do niej głodnych zawodników, którzy chcą wyjechać za granicę, ale i godnie reprezentować nasz kraj. Nie uzależniamy się od jednego systemu. Przez lata pracy dostosowywałem system do piłkarzy. Będziemy grać ustawieniem, żeby wyeksponować atuty Roberta Lewandowskiego czy Piotra Zielińskiego i dołożyć do nich pasujących zawodników. Reprezentacja to dobro narodowe. Można przegrać, ale gdy ktoś popatrzy z boku, to powie, że dali z siebie wszystko – dodał.

W sztabie selekcjonera znaleźli się między innymi byli reprezentanci Polski: Sebastian Mila i Tomasz Kuszczak. – Sztab to mieszanka rutyny z młodością. Nie zależało mi na osobach, które tylko przytakują, a na ludziach, którzy powiedzą swoje zdanie, powiedzą, co ich boli – skomentował Michał Probierz.

Nowy trener biało-czerwonych nie chciał na razie mówić o powołaniach na mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią, których szeroką listę musi przedstawić w najbliższych dniach. Zapowiedział, że – tak jak do tej pory – będzie częstym gościem na polskich stadionach, a w najbliższy weekend wybiera się do Włoch, by obejrzeć w akcji Mateusza Łęgowskiego, Mateusza Wieteskę i Pawła Dawidowicza.

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo