ReprezentacjeReprezentacja A AktualnościCzesław Michniewicz: Ten mecz mógł się potoczyć inaczej Powrót

AktualnościReprezentacja A

Czesław Michniewicz: Ten mecz mógł się potoczyć inaczej

 04 / 12 / 22 Autor: PZPN
Czesław Michniewicz: Ten mecz mógł się potoczyć inaczej

– Te mistrzostwa dziś dla nas się kończą. Osiągnęliśmy nasz podstawowy cel, jakim było wyjście z grupy po raz pierwszy od 1986 roku. W fazie pucharowej los skojarzył nas od razu z mistrzem świata, który okazał się zbyt silny. Gratuluję Francuzom i przypuszczam, że dotrą daleko w tym turnieju – powiedział na konferencji prasowej po meczu z Francją selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz.


– Gdy przegrywaliśmy do przerwy 0:1, wiedzieliśmy, że jeszcze wszystko jest możliwe. Mieliśmy drugie 45 minut, więc czasu było sporo. Chcieliśmy zaatakować, poszukać swoich szans. Dokonaliśmy kilku zmian, wprowadziliśmy drugiego napastnika. Były momenty, w których mogliśmy pokusić się o bramkę wyrównującą, ale niestety, nie udało się. Bardzo żałuję drugiego straconego gola, tym bardziej, że spodziewaliśmy się takiego rozwiązania akcji i przestrzegaliśmy przed tym. Olivier Giroud świetnie zagrał do Kyliana Mbappe, a ten zdobył fantastyczną bramkę. Nawet tak świetnie dysponowany na tym turnieju Wojtek Szczęsny nie był w stanie nam pomóc w tej sytuacji. Francuzi od tego momentu nie forsowali już tempa, my z kolei próbowaliśmy budować akcje, lecz rywal mądrze się ustawił i kontrolował przebieg spotkania. Trzeci gol praktycznie zakończył to spotkanie. Wprowadziliśmy też na murawę Jana Bednarka i Kamila Grosickiego, którzy sobie na to zasłużyli. To niezwykle istotni zawodnicy, dający z siebie wszystko na każdym treningu – ocenił szkoleniowiec reprezentacji Polski.

– Jako sztab szkoleniowy przeanalizowaliśmy dokładnie grę reprezentacji Francji, ale nie trzeba być trenerem, by wiedzieć, gdzie jest największe niebezpieczeństwo płynące ze strony „Tricolores”. W meczu z Argentyną staraliśmy się neutralizować ataki rywala przez środek, natomiast w reprezentacji Francji najgroźniejsi są skrzydłowi – Mbappe oraz Dembele. Poświęciliśmy dużo czasu na analizę, w jaki sposób można spróbować ich zatrzymać. Jak się jednak okazało, Mbappe dwukrotnie zdołał się urwać naszej defensywie. Francja kończy swoje akcje w inny sposób niż Argentyna, często precyzyjnie dośrodkowując. Na to byliśmy przygotowani, ale trudno znaleźć przepis na zatrzymanie Mbappe w takiej formie, w jakiej obecnie się znajduje – podkreślił selekcjoner.

– Dziś jesteśmy smutni i rozczarowani, bo podskórnie czujemy, że ten mecz mógł się potoczyć nieco inaczej. Gdybyśmy jako pierwsi zdobyli bramkę, dogrywka absolutnie byłaby w naszym zasięgu. Byłoby na pewno więcej emocji. Myślę, że im więcej czasu minie od tego turnieju, perspektywa spojrzenia na te wydarzenia będzie się zmieniała. W szatni zawodnicy czuli żal, tego jestem pewien. Dziękuję wszystkim, którzy byli z nami i nas wspierali podczas katarskich mistrzostw – zakończył Czesław Michniewicz.

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo