ReprezentacjeReprezentacja A AktualnościTrzy punkty biało-czerwonych. Polska wygrywa z Arabią Saudyjską!  Powrót

AktualnościReprezentacja A

Trzy punkty biało-czerwonych. Polska wygrywa z Arabią Saudyjską!

 26 / 11 / 22 Autor: PZPN
Trzy punkty biało-czerwonych. Polska wygrywa z Arabią Saudyjską!

Reprezentacja Polski pokonała 2:0 Arabię Saudyjską w swoim drugim meczu podczas tegorocznych mistrzostw świata w Katarze. Gole dla biało-czerwonych strzelili Piotr Zieliński i Robert Lewandowski, a bohaterem spotkania został Wojciech Szczęsny, który przy stanie 1:0 pod koniec pierwszej połowy obronił rzut karny. Ostatni, decydujący o awansie do 1/8 finału turnieju, mecz fazy grupowej biało-czerwoni rozegrają w środę, a ich rywalem będzie Argentyna.


– Zdajemy sobie sprawę, jaka jest stawka czekającego nas spotkania. Jesteśmy wewnętrznie spokojni, nie ulegamy żadnej zewnętrznej presji. Nie słuchamy podpowiedzi dziennikarzy, choć wiemy, że każdy ma swoje zdanie choćby na temat składu, w jakim powinna wybiec drużyna. Sztab i zespół wie, że podejmujemy decyzje na podstawie własnych analiz. Potrzebujemy na pewno dużo spokoju i go mamy – zapowiadał na oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej selekcjoner biało-czerwonych, Czesław Michniewicz.

Po analizie meczów Arabii Saudyjskiej w polskiej ekipie spodziewano się dużej agresji ze strony rywala, jego nieprzeciętnej aktywności w środkowym sektorze boiska oraz wysoko ustawionej linii obrony. Odpowiedzią na atuty i słabości Saudyjczyków miała być obecność w składzie na sobotni mecz Przemysława Frankowskiego i Arkadiusza Milika. Do pierwszej jedenastki w porównaniu ze spotkaniem z Meksykiem wskoczył również Krystian Bielik. W obsadzie defensywy i środka pomocy zaskoczeń więc nie było. Pozostała czwórka – Piotr Zieliński, Robert Lewandowski, Milik oraz Frankowski – dość często rotowała się na pozycjach. Dość często zdarzało się, że przy jednej z linii bocznych znajdował się jeden z naszych napastników.

Mogący liczyć na głośny doping ze strony swoich kibiców Saudyjczycy rozpoczęli mecz z dużym animuszem i to oni częściej utrzymywali się przy piłce. Polacy po raz pierwszy pod bramką rywali zameldowali się w 6. minucie spotkania, jednak dośrodkowanie z lewej strony boiska okazało się zbyt mocne i zbyt wysokie. Chwilę później pierwszy strzał oddali podopieczni Herve Renarda. Po uderzeniu Burayka piłka odbiła się od jednego z Polaków i wyszła na rzut rożny.

W 10. minucie po szybkiej akcji polskiego zespołu i dośrodkowaniu piłki przez Bartosza Bereszyńskiego bliski jej przejęcia w polu karnym był Frankowski. Po minucie groźnym atakiem odpowiedzieli Saudyjczycy, ale tym razem mocne podanie w pole karne przeciął sunący na wślizgu Jakub Kiwior. Po trzech minutach ponownie zrobiło się groźnie pod naszą bramką. Po składnej akcji i wymianie kilku podań z pola karnego uderzał Kanno. Świetną interwencją popisał się w tej sytuacji Wojciech Szczęsny.

Między 15. a 25. minutą tempo meczu nieco spadło, a gra była często przerywana przez arbitra. W krótkim odstępie czasu aż trzech naszych zawodników obejrzało żółte kartki. Wreszcie w wyniku złego podania saudyjskiego golkipera Polacy przejęli piłkę na połowie rywali i po krótkim rozegraniu wywalczyli rzut rożny, po którym groźnie główkował Bielik. Futbolówkę zmierzającą w światło bramki wybił głową Al-Shehri, wyręczając tym samym swojego bramkarza. W 34. minucie spotkania po starciu z Robertem Lewandowskim we własnej szesnastce upadł Al-Bulayhi. Zrobił to na tyle nieszczęśliwie, że doznał urazu łokcia i przez dłuższą chwilę był opatrywany. Po trzyminutowej przerwie gra została wznowiona, a stoper Saudyjczyków ostatecznie wrócił na boisko.

Szczęsny od bramki na wolną strefę do Casha, ten z pierwszej piłki prostopadle do Frankowskiego, który po chwili zagrał prostopadle do obiegającego go Casha. Prawy obrońca reprezentacji Polski płasko dośrodkował do Lewandowskiego, który podciął sobie piłkę nad interweniującym Al-Owaisem. Gdy wydawało się, że futbolówka wyjdzie na rzut rożny, nasz napastnik dopadł do niej i obsłużył wbiegającego Zielińskiego, który mocnym strzałem pod poprzeczkę umieścił ją w siatce. Biało-czerwoni objęli upragnione prowadzenie! Po chwili z piłką w polu karnym znalazł się Lewandowski, ale jego mocnego dogrania nie przeciął żaden z partnerów.

W 44. minucie meczu po kontakcie z Krystianem Bielikiem w polu karnym Polaków upadł Al-Shehri. Gwizdek sędziego pierwotnie milczał, jednak po wideoweryfikacji Wilton Sampaio wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł kapitan Saudyjczyków – Al-Dawsari. Jego strzał obronił Szczęsny, który po chwili w kapitalnym stylu sparował nad poprzeczkę także dobitkę Burayka. To dzięki fenomenalnej interwencji „Szczeny” biało-czerwoni schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.

Na drugą część spotkania Polacy wyszli bez zmian w składzie. Z kolei Herve Renard zdecydował się na jedną roszadę – Al-Najego zastąpił Al-Abid. Obraz gry w pierwszych minutach drugiej odsłony nie różnił się zbytnio od tego sprzed przerwy. To Saudyjczycy częściej znajdowali się w posiadaniu piłki, z którego jednak niewiele wynikało aż do 55. minuty. Wówczas zakotłowało się w naszym polu karnym, a w całym zamieszaniu najprzytomniej zachował się Al-Dawsari. Jego uderzenie nogami obronił jednak Szczęsny. Saudyjczycy, a już szczególnie ich kapitan, mogli wtedy pomyśleć, że naszego golkipera tego dnia po prostu nie da się pokonać.

Pięć minut później po szybkim rozegraniu piłki przed polem karnym Polaków w dogodnej sytuacji znalazł się Brikan, który uderzył niecelnie. Po minucie błąd podczas wyprowadzania piłki popełnił Kiwior. Saudyjczycy ponownie znaleźli się w naszej szesnastce, ale na szczęście znów ich strzał okazał się niecelny. W 62. minucie spotkania na boisku pojawił się Jakub Kamiński, który zastąpił strzelca gola. Już kilka sekund później biało-czerwoni popędzili lewym skrzydłem, w pole karne fantastycznie dośrodkował Frankowski, a strzał głową Milika zatrzymał się na poprzeczce.

Po czterech minutach Polacy zaatakowali drugą stroną. Tym razem do dośrodkowania Kamińskiego dopadł Lewandowski. Kapitan reprezentacji uderzył nieczysto i piłka trafiła w słupek. W 69. minucie zza pola karnego uderzał Al-Dawsari. Była to najsłabsza z jego dotychczasowych prób, w związku z czym Szczęsny nie miał problemów ze złapaniem futbolówki.

Pięć minut później wyczekujący swoich okazji Polacy ruszyli z kolejnym kontratakiem. Piłkę spod własnej szesnastki na prawą stronę zagrywał Kamiński, a wprowadzony kilka chwil wcześniej Krzysztof Piątek z pierwszej piłki podał do rozpędzonego Lewandowskiego, którego ubiegł wysoko ustawiony saudyjski golkiper. Do minięcia go kapitanowi biało-czerwonych zabrakło centymetrów.

W 78. minucie w pole karne Polaków odważnie wbiegł Abdulhamid. Naszym obrońcom udało się go powstrzymać, jednak po chwili piłka odbiła się od Kamińskiego tak niefortunnie, że przed szansą stanął Al-Malki. Uderzył jednak niecelnie, a my mogliśmy odetchnąć z ulgą. Arabia Saudyjska przeważała, a kibice reprezentacji Polski wyczekiwali końca meczu. Wtedy w pozornie niegroźnej sytuacji, gdy nasi rywale rozgrywali piłkę pod własnym polem karnym, futbolówka przetoczyła się po stopie Al-Malkiego, który był naciskany przez Lewandowskiego. Napastnik biało-czerwonych przejął piłkę i pewnym płaskim strzałem umieścił ją obok bezradnego Al-Owaisa.

W ostatniej minucie podstawowego czasu gry oko w oko z golkiperem Saudyjczyków ponownie stanął Lewandowski, który próbował podciąć nad nim piłkę. Tym razem lepszy okazał się niestety Al-Owais. Od tego momentu przez kilka kolejnych minut doliczonego czasu gry Polacy starali się utrzymywać przy piłce na połowie rywali. Gdy ci przejęli futbolówkę, biało-czerwoni cofali się niżej, zagęszczając okolice własnego pola karnego. W samej końcówce zza pola karnego niecelnie uderzał jeszcze Kanno. Poza tym Saudyjczycy nie stworzyli pod bramką Szczęsnego już żadnego zagrożenia i mecz zakończył się wygraną Polski 2:0.

Dzięki zwycięstwu Polacy z czterema punktami wskoczyli na pierwsze miejsce w grupie C i zwiększyli swoje szanse na awans do 1/8 finału mistrzostw świata. Jeszcze dziś o godzinie 20:00 czasu polskiego odbędzie się drugi mecz grupy C, pomiędzy Meksykiem i Argentyną.

26 listopada 2022, Ar-Rajjan, Education City Stadium
Polska – Arabia Saudyjska 2:0 (1:0)
Bramki:
Piotr Zieliński 39, Robert Lewandowski 82
Polska: 1. Wojciech Szczęsny – 2. Matty Cash, 15. Kamil Glik, 14. Jakub Kiwior, 18. Bartosz Bereszyński – 24. Przemysław Frankowski, 10. Grzegorz Krychowiak, 6. Krystian Bielik, 20. Piotr Zieliński (62’ 13. Jakub Kamiński) – 7. Arkadiusz Milik (71’ 23. Krzysztof Piątek), 9. Robert Lewandowski.
Arabia Saudyjska: 21. Mohammed Al-Owais – 12. Saud Abdulhamid, 4. Abdulelah Al-Amri, 5. Ali Al-Bulayhi, 6. Mohammed Al-Burayk (65’ 2. Sultan Al-Ghannam) – 9. Firas Al-Brikan, 8. Abdulelah Al-Malki (85’ 20. Abdulrahman Al-Obud), 23. Mohamed Kanno, 10. Salem Al-Dawsari – 16. Sami Al-Najei (46’ 18. Nawaf Al-Abid), 11. Saleh Al-Shehri (85’ 24. Nasser Al-Dawsari).
Żółte kartki: Kiwior, Cash, Milik – Al-Malki, Al-Amri.
Sędziował: Wilton Sampaio (Brazylia).

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo