ReprezentacjeReprezentacja A AktualnościBez bramek na otwarcie. Polska zremisowała z Meksykiem Powrót

AktualnościReprezentacja A

Bez bramek na otwarcie. Polska zremisowała z Meksykiem

 22 / 11 / 22 Autor: PZPN
Bez bramek na otwarcie. Polska zremisowała z Meksykiem

Reprezentacja Polski w swoim pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Katarze zremisowała na Stadium 974 z Meksykiem 0:0. Biało-czerwoni, pomimo dość defensywnej gry, mieli świetną szansę na zdobycie gola. W 58. minucie Robert Lewandowski nie wykorzystał jednak rzutu karnego, Guillermo Ochoa świetnie wyczuł jego intencje. Kolejne spotkanie podopieczni Czesława Michniewicza rozegrają już w sobotę, a ich rywalem będzie Arabia Saudyjska, która w pierwszej kolejce sensacyjnie pokonała 2:1 Argentynę.


– Jesteśmy przekonani co do ustawienia i składu na mecz z Meksykiem. Dziś wieczorem poznają go również zawodnicy. Chcę, żeby mieli czyste głowy, wiedzieli, kto gra, a kto może wejść na boisko – mówił na konferencji prasowej dzień przed spotkaniem z Meksykiem Czesław Michniewicz. Selekcjoner od kilku ostatnich dni układał już sobie w głowie ostateczny plan na pierwszy mecz mundialu i znaki zapytania zastępował plusami.

Szansę gry w pierwszym składzie otrzymali 20-letni Nicola Zalewski i Jakub Kamiński, 22-letni Jakub Kiwior czy 23-letni Sebastian Szymański. To właśnie oni mieli dać drużynie „świeżą krew” w mieszaninie z doświadczeniem, czyli żelaznym szkieletem drużyny, który od lat tworzą Wojciech Szczęsny, Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak i Robert Lewandowski. – Wierzę, że takie połączenie da efekt już w meczu z Meksykiem. Czujemy się mocni – zapowiadał Krychowiak.

Obie drużyny zaczęły spotkanie bardzo zachowawczo, badały się wzajemnie, nie chcąc za wszelką cenę popełnić błędu, który kosztowałby stratę gola. Wszak pierwszy mecz jest szalenie ważny i często właśnie od niego zależą losy drużyny w całym turnieju.

W 4. minucie, w wydawałoby się niegroźnej sytuacji, niedokładnie do Jakuba Kiwiora zagrał Kamil Glik, w efekcie czego piłkę pod naszą szesnastką przejął Hirving Lozano i natychmiast dośrodkował w pole karne Szczęsnego. Alexis Vega nie zdołał jednak skutecznie zamknąć akcji. Kilka chwil później przed dobrą szansę stanął Hector Moreno, ale na tyle skutecznie w powietrzu walczył z nim Kiwior, że 34-letni obrońca Meksyku uderzył głową niecelnie.

W 11. minucie z pierwszą ładną akcją wyszli Polacy. Piłkę w środku pola odebrał Sebastian Szymański, podał do Lewandowskiego, a ten uruchomił na prawym skrzydle Kamińskiego. 20-latek wygrał biegowy pojedynek z obrońcą, ale przy próbie dośrodkowania został zablokowany, futbolówka wyszła na rzut rożny.

W 26. minucie kolejną dobrą okazję stworzyli sobie gracze Meksyku. Hector Herrera wrzucił piłkę w pole karne, tam ładnie doszedł do niej Alexis Vega, lecz strzelił obok prawego słupka. Wojciech Szczęsny odprowadził uderzenie wzrokiem i odetchnął z ulgą. 120 sekund później polski bramkarz musiał już interweniować. Bał się jednak faulować Jesusa Gallardo, dlatego nie łapał piłki, a tylko ją odbił. Niestety, zbyt lekko i zagrożenie pod własną bramką musiał jeszcze zażegnać Kamiński.

Polacy cofnęli się zbyt głęboko, grali bardzo zachowawczo. To Meksyk prowadził grę i z minuty na minutę dominował coraz bardziej. Pierwszą połowę zakończył z posiadaniem piłki na poziomie 63%. Podopieczni Czesława Michniewicza nie oddali przed przerwą ani jednego strzału na bramkę Guillermo Ochoy. Najwięcej problemów naszym obrońcom stwarzali zaś skrzydłowi Meksyku, Lozano i Vega, którzy często zmieniali się też stronami. W 45. minucie kąśliwie z prawej strony pola karnego uderzył jeszcze Jorge Sanchez, ale Szczęsny odbił piłkę nad poprzeczkę. Na przerwę drużyny schodziły z bezbramkowym remisem.

Selekcjoner Polaków doskonale wiedział, że trzeba dokonać zmian. Biało-czerwoni musieli zagrać wyżej, odważniej, poszukać swoich szans. Wszak marzyli o tym występie na mundialu. Mają swoje marzenia. Już w 46. minucie na boisku pojawił się Krystian Bielik, który zastąpił niewidocznego Nicolę Zalewskiego. Zawodnik Birmingham City miał pomóc Grzegorzowi Krychowiakowi w przejęciu środka pola. Do przodu, tuż za Lewandowskim, został ustawiony Piotr Zieliński, a Sebastian Szymański powędrował na lewe skrzydło. Te roszady spowodowały, że Polska zaczęła grać odważniej. Już nie tylko dobrze broniła, ale i próbowała zaatakować.

Tak jak w 54. minucie, gdy w polu karnym przeciwnika jak tur walczył Lewandowski. Kapitan biało-czerwonych starał się zrobić wszystko, aby oddać strzał, ale został zablokowany. Nieprzepisowo! Po analizie VAR sędzia Chris Beath podyktował rzut karny. Do futbolówki podszedł sam poszkodowany i uderzył w prawy dolny róg bramki. Guillermo Ochoa wyczuł jednak jego intencje i obronił. Lewandowski tylko złapał się za głowę. Nie mógł w to uwierzyć. Przecież zwykle nie myli się w takich sytuacjach…

W 64. minucie wysoko do dośrodkowania wyskoczył Henry Martin i oddał groźny strzał, lecz w świetnym stylu obronił Szczęsny. Raz po raz w pole karne Polaków dośrodkowywali też Jesus Gallardo i Raul Jimenez. Biało-czerwoni obrońcy dobrze radzili sobie jednak w tych sytuacjach, grali z wielką determinacją. W powietrzu górował zwłaszcza Kamil Glik, który we wtorek rozegrał mecz numer 100 w drużynie narodowej.

W 82. minucie Matty Cash ruszył jeszcze prawym skrzydłem i próbował znaleźć w polu karnym jednego z kolegów, lecz meksykańscy obrońcy wybili piłkę na rzut rożny. Już w doliczonym czasie gry Lewandowski świetnie zagrał do Kamińskiego, który wpadł w szesnastkę i oddał strzał, lecz Ocho obronił. Następnie z dystansu uderzył jeszcze Krychowiak, ale futbolówka poszybowało ponad meksykańską bramką i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Polacy zajmują obecnie drugie miejsce w grupie C. Kolejne spotkanie podopieczni Czesława Michniewicza rozegrają już w sobotę, 26 listopada, a ich rywalem będzie Arabia Saudyjska, która w pierwszej kolejce sensacyjnie pokonała 2:1 Argentynę.

 

22 listopada 2022, Ad-Dauha, Stadium 974

Meksyk – Polska 0:0

Meksyk: 13. Guillermo Ochoa – 19. Jorge Sánchez, 3. César Montes, 15. Héctor Moreno, 23. Jesús Gallardo – 22. Hirving Lozano, 16. Héctor Herrera (71, 8. Carlos Rodríguez), 4. Edson Álvarez, 24. Luis Chávez, 10. Alexis Vega (84, 21. Uriel Antuna) – 20. Henry Martín (71, 9. Raúl Jiménez).

Polska: 1. Wojciech Szczęsny – 2. Matty Cash, 15. Kamil Glik, 14. Jakub Kiwior, 18. Bartosz Bereszyński – 13. Jakub Kamiński, 10. Grzegorz Krychowiak, 19. Sebastian Szymański (72, 24. Przemysław Frankowski), 20. Piotr Zieliński (87, 7. Arkadiusz Milik), 21. Nicola Zalewski (46, 6. Krystian Bielik) – 9. Robert Lewandowski.

Żółte kartki: Sánchez, Moreno – Frankowski.

Sędziował: Chris Beath (Australia).

Widzów: 39 369.

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo