ReprezentacjeReprezentacja A AktualnościZbigniew Boniek: Jestem przekonany, że możemy osiągnąć więcej Powrót

AktualnościReprezentacja A

Zbigniew Boniek: Jestem przekonany, że możemy osiągnąć więcej

 21 / 01 / 21 Autor: PZPN
Zbigniew Boniek: Jestem przekonany, że możemy osiągnąć więcej

– Trener Paulo Sousa ma swoje CV, jest szanowany, osiągnął już sporo. Nie jest to krok w niepewność, ale nadzieja na właściwy kierunek, dobry wybór. Zmianę robi się po to, by było lepiej i ja jestem przekonany, że możemy zrobić coś więcej– powiedział Zbigniew Boniek. W trakcie konferencji prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej podziękował za współpracę Jerzemu Brzęczkowi i ogłosił nowego selekcjonera reprezentacji Polski.


Zbigniew Boniek o ostatnich dniach i powodach dymisji Jerzego Brzęczka:

W poniedziałek spotkałem się z dotychczasowym selekcjonerem reprezentacji Polski, Jerzym Brzęczkiem i poinformowałem go, że po głębokiej analizie musimy się rozstać. To była smutna rozmowa, o trenerze Brzęczku mam bardzo dobre zdanie. W momencie, gdy go zatrudniałem byłem przekonany, że jego chęć i ambicja jako zawodnika, a także doświadczenie trenera spowodowała, że mu zaufałem, by poprowadził reprezentacje. Okres jego pracy różnie wyglądał, narzekania społeczne były wielkie. Nie martwiło mnie to, ale oczekiwałem, że reprezentacja zacznie lepiej grać. Do tego doszła pandemia, która spowodowała, że była półroczna przerwa, przeniesiono EURO, musieliśmy zaczynać znowu od Ligi Narodów. Pamiętam, że po ostatnim meczu w listopadzie na zadane mi pytanie dziennikarza, czy zwolnię trenera Brzęczka i odpowiedziałem że są dwa sposoby: skalpel lub analiza. Wybrałem to drugie rozwiązanie.

…o podsumowaniu pracy poprzedniego selekcjonera reprezentacji:

Jestem przekonany, że ustępujący sztab szkoleniowy zrobił wszystko, na co było go stać. Niektórzy pytali, dlaczego selekcjoner został zwolniony, skoro zrealizował cel i awansował do mistrzostw Europy. Ci sami ludzie mówili jednocześnie, że awans był obowiązkiem i wstydem byłoby tego nie osiągnąć. Jest mi na pewno przykro, ale jestem przekonany, że trener Jerzy Brzęczek szybko wróci do pracy trenerskiej. Ma na pewno dobry warsztat, ale musi zwrócić uwagę na kwestię zarządzania zawodnikami i właściwą komunikację. W drużynie piłkarskiej najwięcej dzieje zawsze dzień po meczu. W reprezentacji takiego dnia nie ma, bo po meczu zawodnicy się rozjeżdżają i trzeba znaleźć drogę komunikacji w inny sposób. Może popełniłem błąd, ale ogólnie jestem zadowolony z wymiernych efektów pracy Jerzego Brzęczka. Życzę mu wszystkiego najlepszego, lecz uważam przy tym, że razem byśmy więcej nie osiągnęli.

…o tym, czy konsultował decyzję o zmianie selekcjonera z piłkarzami reprezentacji Polski:

Już kilka razy słyszałem, że to było zaskoczenie, bo moja decyzja nie była konsultowana z piłkarzami. Nie wiem, na jakiej zasadzie miało to być konsultowane z nimi. Gdyby grali efektownie, dobrze, to nie byłoby problemu. Jeśli chodzi o moich najbliższych współpracowników, to było pięć osób, które wiedziały o zmianie. Uważam, że jedną z moich największych zalet jest to, że każdą osobę z którą pracuję bardzo szanuję, również trenerów, a do stosunków międzyludzkich przywiązuję ogromną wagę. Chciałem, by Jerzy Brzęczek dowiedział się o tej decyzji ode mnie, bo ja go zatrudniałem.

…o wyborze nowego trenera reprezentacji Polski

Każde zatrudnienie trenera jest nadzieją, że to dobra droga, właściwy wybór. Były to ciekawe lata i doświadczenie, ale oczekujemy, że ta reprezentacja będzie grała lepiej, bo ma utalentowanych zawodników. Tak samo jak dzisiaj biorąc następnego trenera jestem przekonany, że jest w stanie wydobyć więcej. Nie ma takich ludzi, którzy wiedzą, że zdobędą tytuł mistrza świata i Europy. Jest szereg komponentów na to się składających i na kimś ten obowiązek musi spoczywać. Mając do zakończenia kadencji sześć miesięcy nie robię tego, by było ciekawiej. Ale widziałem marazm w stosunku do piłkarzy, wśród piłkarzy i musiałem taką decyzję podjąć. Absolutnie nie żałuję, że trener Brzęczek prowadził reprezentację. Chciałem mu podziękować, a to nie było takie łatwe. On to wykonał, ale sposób wyglądał tak, że my wiele meczów przepchaliśmy. Teraz mamy nadzieję, że będzie to wyglądało lepiej. Uważam, że kadra potrzebuje czegoś nowego. Bardzo często czytałem, że prezes Boniek robi bardzo ryzykowny ruch, bierze odpowiedzialność za wyniki. Za wyniki na boisku musi odpowiadać selekcjoner i piłkarze, a prezes ma stwarzać im jak najlepsze warunki. Za to jest odpowiedzialny właściciel, osoba nadzorująca reprezentację.

…o powodach dla których zakończył współpracę z Jerzym Brzęczkiem:

Analizowałem wszystkie sytuacje, stosunki i szatnię, taktykę i sposób grania… Czasem za dużo czasu tracimy na to, jakim systemem mamy grać, a jak tym jednym konkretnym, to trzeba wiedzieć, że przeciwnik nas rozczytuje. Musiałem się nad tym wszystkim zastanowić i doszedłem do wniosku, że by mieć nadzieję na eliminacje to musimy coś zrobić. Czas jest idealny, nie wymyślony, nie dziwny, bo powiedzmy sobie szczerze: najlepszy mecz reprezentacja trenera Brzęczka zagrała trzy dni po tym jak zaczął pracę z pierwszą reprezentacją. Przedostatni mecz zagraliśmy też z Włochami i widzieliśmy w którą stronę to poszło. Ta presja na piłkarzach była zbyt mała, oni muszą wiedzieć, że wynik jest w ich nogach, ich głowach i trener może im pomóc. Nie było innych elementów.

…o kontakcie z Robertem Lewandowskim:

Robert zadzwonił do mnie po zwolnieniu trenera i spytał mnie o decyzję. Nie konsultowałem i nie mam w zwyczaju konsultować z piłkarzami, aczkolwiek uważam, że kapitan i najlepszy piłkarz świata musi mieć stosunki zupełnie inne, niż w innych drużynach, ale dla dobra drużyny. To była prywatna rozmowa. Potwierdziłem decyzję i jak to widzę. Uważam, że kapitan jest najważniejszym elementem, ale nie uważam, by był osobą z którą powinienem konsultować pozycję trenera.

…o tym, kto został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski:

Wybór padł na Paulo Sousę. To był fantastyczny piłkarz, który miał wielki charakter. Jest to trener, który piął się w swojej karierze trenerskiej. Ostatnie półtora roku w jego karierze było okresem zahamowania, może wynikało to z tego, że poszedł do Chin. Nie znałem go wcześniej indywidualnie, ale podobał mi się jego charakter, otwartość i twardość. Rozmawiałem z ludźmi, którzy z nim pracowali i wszyscy mówili, że jest top. Trener może nam pomóc, ale do tego potrzebni są zawodnicy, którzy są zdeterminowani, skupieni, bo to czynniki, które powodują, że reprezentacja jest skuteczna. Nie chciałbym się mylić, mam nadzieję, że moja decyzja jest dobra i mądra, ale życie pokaże, czy miałem rację. Życzę trenerowi jak najlepiej.

…o tym, czy zastanawiał się nad wyborem trenera z Polski:

Zwalniając trenera miałem czas, by zastanowić się, kto będzie nowym selekcjonerem. Nie była to decyzja nerwowa czy wymyślona. Musiałem podzielić to na kilka etapów. Jestem zwolennikiem trenerów polskich i myślałem, czy jest w kraju szkoleniowiec, który mógłby objąć reprezentację po Jerzym Brzęczku. Wydaje mi się, że mamy kilku innych, dobrych i ciekawych trenerów, ale to spotkałoby się z hejtem i przeszkadzaniem w pracy. Obecny trener nie musi się tym przejmować.

…o procesie wyboru nowego selekcjonera:

Zapomnijmy o trenerach z topu, bo ich reprezentacje nie interesują. W klubach mogą kupić zawodników na dowolną pozycję, takich jakich chcą, w reprezentacji funkcjonuje to inaczej. Uważałem, że muszę wziąć trenera, który się do reprezentacji nadaje. Analizowałem bardzo wielu trenerów, analizowałem okres pracy, wygląd kontraktu, jakie powinny być zadania i miałem bardzo dużo ofert, ale były one sztuczne. Ja mając czas już trenera wyselekcjonowałem, a rozmawiając z nim byłem zaskoczony jego wiedzą dotyczącą naszej reprezentacji i piłkarzy.

…o tym, czy selekcjoner ma wystarczająco czasu na zmiany:

Kontrakt jest tak skonstruowany, że zadaniami trenera jest wyjście z grupy na mistrzostwach Europy oraz zakwalifikowanie się przynajmniej do baraży eliminacji mistrzostw świata. Czy ma on mało czasu? Praca trenera selekcjonera to przede wszystkim dialog z piłkarzami. Dzisiaj mamy możliwości, by tej pracy, komunikacji było bardzo dużo. Nie wydaje mi się, by jakikolwiek selekcjoner przyszedł i powiedział, że ma mało czasu. Jest go wystarczająco, by myśleć, że zagramy dobrą piłkę.

<<<ZOBACZ SZTAB NOWEGO SELEKCJONERA REPREZENTACJI POLSKI>>>

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo