AktualnościReprezentacja A
Mateusz Klich: Gra z Lewandowskim to przyjemność
– Mam bardzo dobre wspomnienia związane ze stadionem we Wrocławiu. W końcu strzeliłem na tym obiekcie połowę swoich wszystkich goli w reprezentacji Polski – powiedział z uśmiechem na ustach Mateusz Klich, który był gościem oficjalnej konferencji prasowej przed meczem biało-czerwonych z Bośnią i Hercegowiną.
Środowy mecz Ligi Narodów UEFA na Stadionie Miejskim we Wrocławiu będzie dla reprezentacji Polski bardzo ważny. – Jeśli dobrze zagramy z Bośnią i uda nam się strzelić gola, może zdarzyć się nawet tak, że będziemy na pierwszym miejscu w grupie – słusznie zauważył Mateusz Klich. Aby tak się stało, Polacy muszą jednak nie tylko pokonać rywali, ale i liczyć na to, że w drugim spotkaniu naszej grupy Włosi podzielą się punktami z Holandią.
– Przede wszystkim cieszę się z tego, że mecz we Wrocławiu odbędzie się z udziałem publiczności, bo dawno nie grałem w takich spotkaniach i w Anglii, gdzie występuję na co dzień, na razie nie zanosi się na to, że trybuny będą się zapełniać. Piłka nożna to sport dla kibiców. Fajnie, że będą mogli nas wesprzeć w meczu z Bośnią – zaznaczył Klich.
Pod nieobecność Piotra Zielińskiego zawodnik Leeds United mógł w spotkaniu z Włochami zagrać na swojej ulubionej pozycji, ofensywnego pomocnika. Zaprezentował się z bardzo korzystnie, dobrze współpracował z ustawionym przed nim Robertem Lewandowskim. – Robert jest w tym momencie najlepszym napastnikiem na świecie i gra z nim jest przyjemnością. Mam nadzieję, że jutro, jeśli trener oczywiście na mnie postawi, moja współpraca z Lewandowskim będzie wyglądała jeszcze lepiej i dołożę do tego te kluczowe, ostatnie podania. W spotkaniu z Włochami było blisko, mieliśmy swoje sytuacje, ale na końcu zawsze coś stawało na przeszkodzie. Liczę na to, że po meczu z Bośnią będziemy zadowoleni – zakończył Klich, który wystąpił dotychczas w reprezentacji Polski 27 razy i strzelił dwa gole.