AktualnościReprezentacja A
Jerzy Brzęczek: Bardzo dobry mecz i pozytywne debiuty
Pięć bramek zdobyła reprezentacja Polski w spotkaniu towarzyskim z Finlandią. Hat-tricka ustrzelił Kamil Grosicki i trafienia zanotowali Krzysztof Piątek z Arkadiuszem Milikiem. – Cieszę się bardzo, że udało się przełamać Arkadiuszowi Milikowi i Krzysztofowi Piątkowi. To zawodnicy, którzy wielokrotnie udowodnili swoją klasę i zdobywali wiele ważnych bramek dla reprezentacji. Strzelone gole są nagrodą za cierpliwość i pokorę – powiedział po meczu selekcjoner Jerzy Brzęczek.
O meczu z Finlandią:
Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była lepszą niż drugie 45 minut. Byliśmy agresywni, dobrze doskakiwaliśmy do pressingu, mieliśmy bardzo dużo odbiorów i kreowaliśmy sytuacje. Umiejętnie przenosiliśmy ciężar gry. Oczywiście chciałbym pogratulować Kamilowi Grosickiemu, którem udało się strzelić trzy gole. Dla nas to bardzo ważne trafienia. Po zmianie stron przeciwnik zmienił system gry. My również dokonaliśmy zmian i dla każdego zespołu to trudność, gdy zmienia się ustawienie, kilku graczy. Pojawia się moment, kiedy drużyna traci rytm gry. Niestety takie chwile u nas się pojawiły. Finowie natomiast stworzyli sobie sytuacje i zdobyli bramkę. 5:1 to dla nas bardzo dobry wynik. Cieszę się, że mieliśmy kilka debiutów, które w moim przekonaniu były bardzo pozytywne.
O występach Michała Karbownika i Jakuba Modera:
Dla Michała Karbownika był to debiut drużynie narodowej. Zagrał najpierw na lewej obronie, a później był już po zmianach na lewej pomocy i zanotował asystę. Myślę, że w jego wykonaniu było to bardzo dobre spotkanie. Patrząc na jego rozwój, jak grał w Legii na lewej stronie, najlepiej czuje się z lewej strony. Jeśli chodzi o Kubę Modera, miał dobre wejście już na poprzednim zgrupowaniu. Kiedy go zobaczyłem pierwszy raz na treningu, zrobił dobre wrażenie i zanotował niesamowity postęp. W meczu z Finlandią miał kilka dobrych zagrań, był agresywny. Ma bardzo dobrą prezencję i niewykluczone, że zobaczymy któregoś z nich, może dwóch w kolejnym meczu od pierwszej minuty.
O możliwością gry dwoma napastnikami z Włochami:
Nie wykluczam takiego scenariusza, że z Włochami zagramy dwoma napastnikami. Po dzisiejszym spotkaniu mamy kolejny materiał do analizy. Cieszę się bardzo, że udało się przełamać Arkadiuszowi Milikowi i Krzysztofowi Piątkowi. To zawodnicy, którzy wielokrotnie udowodnili swoją klasę i zdobywali wiele ważnych bramek dla reprezentacji. Strzelone gole są nagrodą za cierpliwość i pokorę. Zawsze przyjeżdżają na reprezentację i dają z siebie wszystko. To bardzo ważne. Teraz najważniejsze jest, aby omijały nas urazy. Na tę chwilę nie mam żadnych informacji o kontuzjach. Pamiętajmy, że wczorajszy dzień nie był zbyt pomyślny, ale to absencja jednego zawodnika może być szansą dla drugiego.