ReprezentacjeReprezentacja A AktualnościJerzy Brzęczek: Mamy szacunek do rywala, ale nie czujemy presji  Powrót

AktualnościReprezentacja A

Jerzy Brzęczek: Mamy szacunek do rywala, ale nie czujemy presji

 08 / 09 / 19 Autor: PZPN
Jerzy Brzęczek: Mamy szacunek do rywala, ale nie czujemy presji

Tylko trzy punkty do biało-czerwonych traci reprezentacja Austrii. W poprzednim meczu nasi najbliżsi rywale rozgromili Łotwę 6:0 i o kolejne punkty powalczą z Polską na PGE Narodowym w Warszawie. – Już w marcu ostrzegaliśmy, że Austria nie jest słabym zespołem. Odniosła trzy kolejne zwycięstwa, co potwierdza, że kwalifikacje będą emocjonujące do samego końca. Mamy wyrównaną i nieprzyjemną grupę – powiedział przed meczem selekcjoner Jerzy Brzęczek.


O meczu z reprezentacją Austrii:

Nie możemy skupiać się tylko na indywidualnościach Austriaków. To bardzo zbilansowana drużyna i nie możemy koncentrować się tylko na Davidzie Alabie. Nasi przeciwnicy mają w kadrze piłkarzy na wysokim poziomie, którzy na co dzień grają w Bundeslidze. To świadczy o wyrównanym zespole i zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudne spotkanie. Najważniejszą kwestią dla nas, to funkcjonowanie jako drużyna. Austria źle weszła w kwalifikacje, a potem odniosła trzy zwycięstwa. To rywal o dużym potencjale i na pewno będzie liczyć się w walce o awans na mistrzostwa Europy. Kolejne wygrane mecze to potwierdziły. Austriacy na pewno są mocniejsi niż w marcu. Mamy szacunek do rywala, ale nie ma żadnego strachu.

Co będzie kluczem do zwycięstwa:

Zawsze decydować będzie zespołowość. Potrzeba będzie także umiejętności indywidualnych, które będą robiły różnicę. Musimy być kolektywem, dobrze funkcjonować w defensywie i ofensywie.

O zmianach na mecz z Austrią:

Na tym polega gra w piłkę nożną, że trzeba często zaskakiwać. Oczywiście nie będziemy zdradzać naszego ustawienia i ewentualnych zmian. Myślę, że najważniejszą kwestią jest zachowanie rozsądku i chłodnej głowy. Zdajemy sobie sprawę o popełnionych błędach w meczu ze Słowenią i trzeba wyciągnąć z tego wnioski. Wiemy, co robiliśmy źle. Mamy dwanaście punktów i pozostajemy liderem. Austriacy się rozpędzili i mają do nas niewielką stratę punktową. Przestrzegaliśmy o tym w marcu, że to nie jest słaba drużyna. Kwalifikacje będą emocjonujące do samego końca, mamy wyrównaną i nieprzyjemną grupę. Nie możemy jednak popadać ze skrajności w skrajność i mówić, że wszystko jest źle. Pokazaliśmy piłkarzom materiał wideo z ich błędami. To było następne doświadczenie. Mam w kadrze zawodników, których darzę pełnym zaufaniem.

O sytuacji zdrowotnej w kadrze:

Mam wszystkich zawodników do dyspozycji. Jeśli chodzi Kamila Glika, to brał udział we wczorajszym treningu. Dzisiaj również weźmie udział w zajęciach przedmeczowych. Mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy i będzie gotowy do gry z Austrią.

O presji:

Nie będzie u nas żadnej presji. Mamy pięć spotkań za sobą i dwanaście zgromadzonych punktów. Nie ma sensu wytwarzać zbędnej presji. Mamy świadomość, że mecz ze Słowenią nie rozegraliśmy tak, jak chcieliśmy. Szanujemy rywala, ale gramy u siebie i zrobimy wszystko, żeby wygrać. Wyjdziemy na ten mecz z pełnym zaangażowaniem, ambicją i determinacją.

Co zmieniło się od meczu z Austrią w Wiedniu:

Przez ostatnie miesiące Austriacy nabrali wiatru w żagle. Udowodnili w poprzednich meczach, że są w bardzo wysokiej dyspozycji. Grają silnych klubach, ale my znamy swoją wartość i uważam, że to będzie wyrównany mecz. Decydować będą jednak detale na takim poziomie. Zadecyduje to, kto ile włoży wysiłku w kluczowych momentach i kto będzie mądrzej realizował swoje zadania taktyczne.

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo