AktualnościReprezentacja A
Adam Nawałka: Kolejny krok do podniesienia poziomu drużyny
Rozpoczynamy pierwszy bezpośredni etap przygotowań do finałów mistrzostw Europy 2016 – zaznacza przed marcowymi meczami z Serbią i Finlandią selekcjoner drużyny narodowej – Adam Nawałka.
Chciałoby się powiedzieć: „W końcu!”. Po czterech miesiącach przerwy znowu zobaczymy na boisku reprezentację Polski.
Mimo że reprezentacja ostatni mecz rozegrała w listopadzie ubiegłego już roku, wszyscy pracowaliśmy pełną parą. Oczywiście, po awansie zawsze potrzebna jest chwila radości i my takową również mieliśmy, ale na drugi dzień od razu rozpoczęliśmy prace przygotowawcze do mistrzostw Europy. Ostatnie miesiące minęły bardzo szybko. Był to czas poświęcony na sprawy organizacyjne, zarówno przygotowania do turnieju, jak i Francję, po drodze mieliśmy losowanie. Sztab cały czas ciężko pracuje i mogę tylko współczuć żonom (śmiech). Zawodnicy również nie mieli chwili wytchnienia. Przerwy w rozgrywkach były krótkie i każdy szybko wrócił do intensywnej, bardzo ciężkiej pracy, aby być w jak najlepszej dyspozycji.
W ostatnich miesiącach odwiedził Pan wielu polskich zawodników, grających na co dzień w ligach zagranicznych. Razem ze sztabem poświęcił Pan również bardzo dużo czasu na analizy.
Dokonaliśmy zakończenia sezonu poprzez analizy. Odnotowywaliśmy postępy w grze reprezentacji, a także zaznaczaliśmy korekty, jakie trzeba będzie wprowadzić w organizacji naszej gry. Prowadzimy również bardzo szeroki monitoring zawodników. Po każdym meczu przygotowujemy raporty odnośnie postawy zawodników. Materiału jest bardzo dużo. Od stycznia rozpoczęliśmy obserwacje, zarówno w ligach zagranicznych, jak później w polskiej Ekstraklasie. Czekaliśmy z niecierpliwością, aby spotkać się z zawodnikami i przekazać nasze informacje. Teraz rozpoczynamy pierwszy bezpośredni etap przygotowań do finałów mistrzostw Europy 2016.
Marcowe zgrupowanie będzie bardzo intensywne.
Chcemy optymalnie wykorzystać ten czas w myśl zasady „mniej słów, więcej czynów” i zrobić kolejny krok do podniesienia poziomu drużyny. Mecze z wymagającymi przeciwnikami, jakimi niewątpliwie są reprezentacje Serbii i Finlandii, będą bardzo dobrą okazją do doskonalenia naszej organizacji gry, stałych fragmentów, a także sprawdzenia konkretnych rozwiązań personalnych.
Czy styl gry reprezentacji Serbii i Finlandii możemy jakoś porównać do postawy drużyn, z którymi zmierzymy się w fazie grupowej EURO 2016?
Jest porównywalny. Prowadzimy swoje analizy, ale nie będziemy zdradzać zarówno dobrych, jak i słabszych stron drużyn przeciwnych. Jestem bardzo zadowolony z doboru naszych najbliższych rywali. Serbia prezentuje ten najwyższy poziom, ma w kadrze zawodników grających w najlepszych ligach i w najlepszych klubach. Będziemy mieli okazję sprawdzić się na tle mocnego przeciwnika. Finowie również prezentują bardzo solidny futbol. Będziemy starali się rozegrać jak najlepsze spotkania, aby nasza drużyna rosła, cały czas podnosiła swój poziom.
Prezes Zbigniew Boniek podkreśla, że w marcowych meczach wygrane nie są najważniejsze. W tym momencie liczą się przede wszystkim przygotowania do mistrzostw. Kibice przyzwyczaili się jednak do zwycięstw biało-czerwonych.
Przygotowania są najważniejsze. W każdym meczu wychodzi się jednak z wolą walki o zwycięstwo, jak najlepszy wynik i nie będzie żadnego wyjątku w spotkaniach z Serbią i Finlandią.
Szansę gry w marcowych meczach może dostać kilku nowych zawodników. Mowa choćby o Bartoszu Salamonie, Pawle Wszołku czy Filipie Starzyńskim.
Skład kadry jest stabilny, oparty na piłkarzach sprawdzonych w poprzednich meczach reprezentacji Polski i utrzymujących dobrą formę w swoich klubach. To efekt ponad trzyletniej, bardzo ciężkiej pracy zawodników, a także całego sztabu szkoleniowego. Szansę w marcowych meczach dostaną również zawodnicy, którzy wyróżniają się w rozgrywkach ligowych i mogą włączyć się do rywalizacji o wyjazd na EURO we Francji. Selekcja w reprezentacji nigdy nie jest zakończona. Wiadomo, że każdy, kto chce grać w drużynie narodowej, musi prezentować odpowiedni poziom. Przydatność jest oceniana przez nas. Indywidualnie podchodzimy do powołań. My, sztab, mamy swoje kryteria i nimi się kierujemy. Chcemy iść do przodu, cały czas się rozwijać.