ReprezentacjeReprezentacja A AktualnościDebata z selekcjonerem: Nawałka o letnich transferach reprezentantów Powrót

AktualnościReprezentacja A

Debata z selekcjonerem: Nawałka o letnich transferach reprezentantów

 30 / 08 / 14 Autor: PZPN
Debata z selekcjonerem: Nawałka o letnich transferach reprezentantów

Wyjazdowym meczem z Gibraltarem, 7 września 2014 roku, reprezentacja Polski rozpocznie eliminacje mistrzostw Europy, które w 2016 roku odbędą się we Francji. Tuż przed startem kwalifikacji w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyliśmy debatę z Adamem Nawałką, selekcjonerem biało-czerwonych. Cały wywiad znajdzie się w najnowszej „Polskiej Piłce”. Dziś zapraszamy zaś na pierwszy odcinek rozmowy.


Spojrzeliśmy na skład z czerwcowego meczu z reprezentacją Litwy i spośród wszystkich piłkarzy, którzy pojawili się na boisku, aż sześciu graczy latem zmieniło klub – Robert Lewandowski, Maciej Wilusz, Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich, Arkadiusz Milik i Paweł Olkowski. Nie każdy z tych zawodników będzie miał od razu zapewnione miejsce w pierwszym składzie. To będzie miało wpływ na grę reprezentacji?

Jeżeli zawodnicy zmieniają kluby, to jest to dla nich często awans pod względem sportowym. Lewandowskiego, Krychowiaka i Milika czekają teraz duże wyzwania i należy się z tego powodu cieszyć. Oczywiście nigdy nie wiadomo, czy ci zawodnicy będą podstawowymi piłkarzami od samego początku. Wszyscy wykonali bardzo dobre kroki i będą grali w wielkich klubach. Cieszy, że zawodnicy mają swoje ambicje i chcą się rozwijać.

Mamy pewne znaki zapytania, jeżeli chodzi o Arkadiusza Milika. Jeśli prześledzilibyśmy jego karierę, to odkąd odszedł z Górnika Zabrze, w Bayerze Leverkusen nie zagrał żadnego całego meczu, w Augsburgu tak samo, a pierwszy mecz nowego sezonu w Ajaksie Amsterdam przesiedział na ławce rezerwowych. Pomimo tego że w sparingach kilka razy wyszedł w pierwszym składzie.

Takie jest życie piłkarza, ale nie ma co martwić się na zapas. Pamiętamy doskonale, że nawet wtedy, kiedy Milik nie był podstawowym zawodnikiem w Augsburgu, wyróżniał się w reprezentacji U-21. Arek był zawodnikiem, który miał najlepsze statystyki, jeżeli chodzi o grupę młodzieżowców w Europie i między innymi na tej podstawie dostał powołanie do pierwszej reprezentacji. Milik na pewno otrzyma szansę gry, bo już sam fakt, że występował w grach kontrolnych, świadczy o tym, że trener na niego liczy. Arek wybrał dobry klub, w którym świetnie szkoli się zawodników i teraz wszystko zależy tylko od niego.

Martwi to jednak dlatego, że sytuacja się po raz kolejny powtarza. Milik ma grać, a siedzi na ławce.

Jeden zawodnik potrzebuje mniej czasu, inny trochę więcej, zanim wywalczy sobie miejsce w składzie. Do Augsburga Arek był wypożyczony i miał tam trochę inną sytuację. Doskonale wiemy, jak trenerzy podchodzą do zawodnika, który jest piłkarzem innego klubu – stawia się po prostu na swoich graczy. Arek został wypożyczony w momencie, kiedy kontuzjowani byli dwaj inni napastnicy, a kiedy ci gracze doszli już do zdrowia, to trener zaczął na nich stawiać. To jest normalna sytuacja. Jednak później, kiedy doszło do ostatecznych rozmów, Augsburg chciał Milika zatrzymać, ale Arek odmówił, bo miał dużo lepszą ofertę.

Mimo tych problemów, Milik bardzo dobrze wyglądał w meczach reprezentacji olimpijskiej. W Augsburgu dostał poważną szansę wtedy, kiedy rozegrał świetny mecz w kadrze U-21 przeciwko Grecji.

A później znowu w ogóle nie grał i wtedy występował u nas, w pierwszej reprezentacji. Finał był taki, że w czerwcu przeciwko Litwie zagrał bardzo dobry mecz, strzelił gola, a było to praktycznie jego trzecie spotkanie w mojej kadrze. On po prostu potrzebuje czasu i spokoju.

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo