AktualnościSędziowie
Polscy sędziowie po pierwszym kursie EURO 2024
Nie tylko piłkarze przygotowują się do piłkarskich mistrzostw Europy, ale również sędziowie. We Frankfurcie w dniach 13-16 maja odbył się zjazd dla arbitrów – boiskowych oraz VAR, a także instruktorów, którzy wezmą udział w nadchodzącym EURO 2024. Silną reprezentację miała polska federacja z Szymonem Marciniakiem na czele.
Na zjeździe pojawiło się dziewiętnastu wybranych sędziów i ich asystentów, a także sędziowie VAR i instruktorzy. Warsztaty były pierwszym spotkaniem wszystkich 89 oficjeli EURO 2024 i okazją do zapoznania się z bazą turniejową, czyli kompleksem hoteli na obrzeżach Frankfurtu, które wybrano jako najbardziej dogodne do tego, żeby dotrzeć do każdego z dziesięciu stadionów w Niemczech.
W tej grupie był polski „boiskowy” zespół na EURO 2024: Szymon Marciniak, Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik. Grono wybranych uzupełnili również sędziowie VAR z PZPN: Tomasz Kwiatkowski i Bartosz Frankowski. Do tego w roli oficjeli pojawili się: Paweł Gil (odpowiedzialny za VAR w UEFA), a także Maciej Wierzbowski (instruktor).
Ochrona wizerunku gry
Podczas warsztatów sędziowie otrzymali obszerne informacje dotyczące organizacji meczów, kwestii medycznych oraz technologicznych. Jednym z kluczowych punktów programu było to, w jaki sposób arbitrzy powinni zarządzać zachowaniem zawodników i trenerów podczas meczów. Roberto Rosetti, dyrektor zarządzający UEFA ds. sędziowania wyjaśnił, że jedyną osobą w drużynie, która będzie omawiać z sędzią na boisku, np. sporną decyzję, będzie kapitan zespołu. Włoch opublikował list otwarty, w którym wyjaśnił, że to sposób na chronienie wizerunku gry w piłkę nożną.
Podczas zjazdu we Frankfurcie sędziów poddano testom fizycznym (arbiter główny pokonuje nawet 13 km w meczu). Rosetti i zespół sędziowski UEFA przedstawili uczestnikom różne sytuacje meczowe, omawiając zdarzenia, w których powinni interweniować.
VAR
Podejście UEFA do VAR podczas turnieju będzie takie samo jak w klubowych rozgrywkach. VAR nie unieważni decyzji sędziów na boisku, chyba że powtórki wideo wykażą dowód na wyraźny i oczywisty błąd, ale ostateczna decyzja zawsze należy do sędziego boiskowego.