AktualnościSędziowie
[NA GWIZDEK] Panie na ekranie
To było bardzo udane półrocze dla naszych sędzi międzynarodowych. Zaczęło się od udziału Moniki Mularczyk i jej asystentki Anny Dąbrowskiej w finałach EURO, zaś skończyło powołaniem dla pierwszej z nich do coraz węższej grupy kandydatek na mundial.
Na poprzednie EURO, w 2013 roku, Monika Mularczyk była powołana tylko w roli sędzi technicznej. Jednak od tego czasu jej pozycja w europejskiej piłce bardzo mocno wzrosła. W 2015 roku skierniewiczanka awansowała do grupy Elite, jest regularnie wyznaczana do prowadzenia ważnych meczów przez Komisję Sędziowską UEFA.
Na tegoroczne EURO była powołana razem z asystentką z Warszawy Anną Dąbrowską. W Holandii stworzyły zespół sędziowski wraz z irlandzką asystentką Michelle O’Neill podczas meczów Belgia – Norwegia (2:0) oraz Niemcy – Rosja (2:0).
Celem Francja
Jesień Monika zaczęła od kolejnego meczu międzypaństwowego (Rumunia – Włochy) w ramach rozpoczynających się eliminacji do mistrzostw świata. Natomiast w październiku czekało ją prestiżowe wyznaczenie: na towarzyskie spotkanie Francuzek (gospodynie najbliższego mundialu) z Ghaną.
Polka mocno pracuje, by ponownie polecieć do Francji w 2019 roku, już na same mistrzostwa świata. Rok temu FIFA umieściła sędzię ze Skierniewic w szerokiej grupie kandydatek (początkowo znalazła się tam również asystentka Katarzyna Wójs). Teraz grupa ta została okrojona, ale Monika pozostaje w grze. W lutym poleci do stolicy Kataru, Dohy, na kolejne seminarium organizowane przez FIFA, zaś kilkanaście dni później będzie jedną z sędzi Algarve Cup – prestiżowego turnieju towarzyskiego, dla najlepszych reprezentacji w żeńskiej piłce.
Nie ma czasu na nudę
Ugruntowaną pozycję w Europie ma też doświadczona Karolina Tokarska, którą UEFA regularnie obsadza w meczach międzypaństwowych oraz Lidze Mistrzyń. Sędzia z Opola poprowadziła m.in. październikowy mecz Włochy – Rumunia (rewanż za spotkanie sędziowane wcześniej w Rumunii przez Monikę).
Ich śladem podąża Ewa Augustyn z Gdańska. Po kilku udanych występach awansowała w lipcu do 2. kategorii w europejskiej hierarchii oraz została powołana do szerokiej grupy kandydatek na EURO w 2021 roku. UEFA myśli bardzo długofalowo – z czteroletnim wyprzedzeniem szukając sędzi mogących za jakiś czas dołączyć do najwyższych grup. Ewa jest już po pierwszym kursie w Nyonie, a jesienią miała też okazję wykazać się na meczach eliminacji mundialu Węgry – Dania oraz Anglia – Bośnia i Hercegowina.
Czwarta sędzia międzynarodowa Katarzyna Lisiecka-Sęk, po przerwie macierzyńskiej szybko wróciła do formy. Też dostała szansę wykazania się na jednym z europejskich miniturniejów (drużyny do lat 17), zaś w październiku sędziowała towarzyskie mecze reprezentacji Polski z Estonią i Grecją. Co ciekawe – jako, że na takie spotkania można wyznaczać wyłącznie sędziów FIFA, a nasze asystentki międzynarodowe były w tym czasie zajęte wyjazdami zagranicznymi – Kasi w Ostródzie musieli towarzyszyć głównie mężczyźni.
PT
FOT: 400mm.pl