FederacjaMistrzostwa Europy kobiet U-19AktualnościZwycięstwo Polek było bardzo blisko. Włoszki wyrwały remis w doliczonym czasie Powrót

AktualnościMistrzostwa Europy Kobiet U-19

Zwycięstwo Polek było bardzo blisko. Włoszki wyrwały remis w doliczonym czasie

 15 / 06 / 25 Autor: PZPN
Zwycięstwo Polek było bardzo blisko. Włoszki wyrwały remis w doliczonym czasie

W pierwszym meczu mistrzostw Europy do lat 19 reprezentantki Polski zremisowały 1:1 z Włochami. Biało-czerwone prowadziły po bramce Weroniki Araśniewicz, ale w doliczonym czasie wyrównała Giada Pellegrino Cimo. W drugim meczu grupy A Francja pokonała Szwecję 3:0.


Już godzinę przed meczem na stadionie Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej pojawili się kibice. Im bliżej meczu, tym bardziej wypełniały się trybuny w białoczerwone barwy, a piłkarki wybiegając na rozgrzewkę, otrzymały dużą porcję braw. Zanim rozpoczęło się spotkanie, na płycie boiska miała miejsce krótka ceremonia otwierająca turniej. Były występy zespołu tanecznego, muzyka i nieco pirotechniki, a potem wyszły drużyny i odegrano hymny. Na trybunach zasiadło 2655 widzów, wśród nich m. in. trenerka pierwszej reprezentacji Polski kobiet Nina Patalon, prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny i wiceprezes PZPN, a zarazem prezes Podkarpackiego ZPN Mieczysław Golba, a także dyrektor sportowy PZPN Marcin Dorna.

Od pierwszych minut Polki pokazały, że są skoncentrowane, a rywal, choć bardziej utytułowany, nie jest im straszny. Włoszki posiadały optyczną przewagę, ale nie były w stanie przejść polskiej defensywy na tyle, by stworzyć zagrożenie pod bramką Julii Woźniak. Tymczasem biało-czerwone wykorzystywały pojedyncze błędu rywalek i co rusz wyprowadzały groźne kontry. Po jednej z nich nasz zespół miał rzut wolny z boku pola karnego. Jednak dośrodkowanie Zuzanny Witek padło łupem rywalek. Groźne były wypady Weroniki Araśniewicz czy Zuzanny Grzywińskiej. W 23. minucie ta pierwsza wyprzedziła defensorki, miała już przed sobą tylko Eleną Belli, ta jednak wytrąciła Polce futbolówkę. Napastniczka reprezentacji Polski upadła, ale sędzia nie dopatrzyła się przewinienia.

Przy kolejnej podobnej sytuacji piłkę ręką przypadkowo zagrała Azzurra Gallo i Polki miały rzut wolny 18 metrów od bramki rywalek. Po strzale Krystyny Flis piłka odbiła się od muru następnie od poprzeczki i wyszła w pole, gdzie poza pole karne wybiły ją rywalki. Takie akcje ożywiały lokalną publiczność, która starała się pobudzić nasze piłkarki dopingiem. Gdy minęła 30. minuta meczu, Włoszki wyraźnie podkręciły tempo, spychając nasz zespół do defensywy. Przez kilka minut Polki były w opałach. Strzały Manueli Sciabica i Rosanny Ventrigli obroniła Woźniak, a za chwilę Sciabica trafiła w słupek. Polki przetrwały trudny moment, ale do przerwy nie były już w stanie zagrozić rywalkom.

Po zmianie stron nadal w ofensywie były Włoszki. W dogodnych sytuacjach znalazły się Lidia Consolini, w sytuacji sam na sam była Rosanna Ventriglia, ale Woźniak zachowywała czyste konto. Trener Marcin Kasprowicz dokonał dwóch zmian i nieco udało się opanować sytuację. W końcu Polki zaczęły odważniej atakować. W 64. minucie na indywidualną akcję zdecydowała się Araśniewicz, minęła trzy rywalki i pewnym strzałem pokonała Belli.

Włoszki próbowały się odgryźć, ale kolejne minuty bardziej przypominały początek spotkania, gdy biły głową w mur, a biało-czerwone wyprowadzały kontrataki. W 80. minucie kibice widzieli już drugiego gola dla Polek. Podanie za linię obrony otrzymała Nina Abe, ale bramkarka rywalek zorientowała się w porę i uprzedziła napastniczkę. Włoszki robiły, co mogły, ale długo nie mogły znaleźć sposobu na obronę gospodyń. W końcu w doliczonym czasie na strzał z pierwszej piłki z 16 metrów zdecydowała się Giada Pellegrino Cimo i zmieściła piłkę tuż przy lewym słupku bramki. 

Kilka chwil później bliska skutecznej odpowiedzi była Zuzanna Grzywińska, ale piłka po jej strzale minimalnie minęła bramkę rywalek. Obie drużyny do samego końca starały się o zwycięskiego gola, ale wynik meczu nie uległ już zmianie.

15 czerwca 2025, Stalowa Wola 

Polska – Włochy 1:1 (0:0)
Bramki: Weronika Araśniewicz 63 – Giada Pellegrino Cimo 90

Polska: 1. Julia Woźniak – 6. Iga Witkowska, 2. Oliwia Łapińska, 4. Magda Piekarska - 10. Maja Zielińska (61, 20. Inez Sikora), 8. Zuzanna Witek (61, 5. Emilia Sobierajska), 14. Jagoda Cyraniak, 15. Weronika Araśniewicz (89, 13. Zofia Pągowska), 7. Krystyna Flis (78, 3. Julia Przybył) – 16. Zuzanna Grzywińska, 19. Kinga Wyrwas (46, 17. Nina Abe).

Włochy: 12. Elena Belli – 2. Lidia Consolini, 4. Martina Cocino, 5. Azzurra Gallo, 15. Emma Lombardi (84, 17. Marta Zamboni), 13. Martina Tosello (58, 3. Elena Pizzuti) – 19. Manuela Sciabica (66, 20. Carolina Tironi), 8. Paola Fadda, 6. Maya Cherubini, 10. Giada Pellegrino Cimo - 18. Rosanna Ventriglia (66, 9. Eleonora Ferraresi).

Żółte kartki: Łapińska, Witkowska – Pellegrino Cimo, Sciabica.
Sędziowała: Kristina Georgijewa (Bułgaria).

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo