FederacjaAktualnościLubański – tajna broń Lokeren na Legię Powrót

AktualnościFederacja

Lubański – tajna broń Lokeren na Legię

 18 / 09 / 14 Autor: PZPN
Lubański – tajna broń Lokeren na Legię

Legia Warszawa dziś o godzinie 21:05 rozpocznie zmagania w fazie grupowej Ligi Europy. Pierwszym rywalem drużyny Henninga Berga będzie belgijskie KSC Lokeren, którego legendą i tajną bronią na mistrzów Polski jest… Włodzimierz Lubański. – Zadzwoniono do mnie z Lokeren i oficjalnie poproszono, abym poleciał z klubem do Polski. To dla mnie zaszczyt, więc nie mogłem odmówić – powiedział nam 75-krotny reprezentant Polski.


Myślisz Lokeren, mówisz Włodzimierz Lubański.

To słuszne skojarzenie. Grałem w KSC przez siedem lat. W 192 meczach strzeliłem 82 gole. Byłem ulubieńcem kibiców. Po zakończeniu piłkarskiej kariery osiedliłem się w Lokeren. Miasto przypadło do gustu mnie i żonie. Poza tym w Belgii urodził nam się syn.

Nie ciągnie Pana do Polski?

Pewnie, że ciągnie. Na szczęście dziś dużo łatwiej dostać się do kraju. Nie potrzeba już wiz, oczekiwań. Europa jest otwarta dla wszystkich, dlatego bywam w Polsce przez kilka dni po parę razy w roku.

Jak w Lokeren przyjęto wyniki losowania Ligi Europy?

Z zadowoleniem i dużym optymizmem. Uważam, że w tej grupie znalazły się drużyny o zbliżonym poziomie sportowym i może wydarzyć się po prostu wszystko. Każda może tak naprawdę zająć pierwsze, jak i ostatnie miejsce.

W pierwszej kolejce Lokeren jedzie do Warszawy. Na Pepsi Arenie zmierzy się z Legią.

Już nie mogę doczekać się tego meczu. Zostałem oficjalnie poproszony przez władze KSC o pojechanie z drużyną do Warszawy. Zgodziłem się od razu. To dla mnie zaszczyt!

W Lokeren pytano Pana, jak gra Legia?

Nie jest żadną tajemnicą, że szczególnie trzeba uważać na Miroslava Radovicia. To lider zespołu. Naprawdę klasowy zawodnik. Potrafi dryblować, ma zmysł do gry kombinacyjnej, umie wykańczać akcje obiema nogami, a gra głową również nie stanowi dla niego problemu. Radović stwarza wiele sytuacji. Nie tylko sobie, ale i kolegom.

Jak gra z kolei Lokeren?

Lokeren to drużyna średniej klasy europejskiej. Nie ma w niej gwiazd, sami wyrównani zawodnicy, którzy tworzą kolektyw. Nie bez kozery od wielu lat KSC zawsze plasuje się w pierwszej szóstce rozgrywek ligi belgijskiej. W IV rundzie eliminacji Ligi Europy Belgowie pokonali zaś Hull City, klub angielskiej Premier League.

Jaki styl gry prezentuje KSC?

Lokeren zawsze dostosowuje się do przeciwnika. Drużyna Petera Maesa potrafi zagrać i z kontry, i w ataku pozycyjnym.

W Polsce uznaje się Legię za faworyta meczu z Lokeren.

Uważam, że Legia i Lokeren mają podobny potencjał, ale lekka przewaga leży po stronie Polaków. W Warszawie swoje zrobią też na pewno wspaniali kibice. Może zadecydować dyspozycja dnia, ale więcej szans na wygraną daję Legii.

Rozmawiał Paweł Drażba

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo