AktualnościSędziowie
[VAR] IFAB publikuje wyniki projektu z 20 rozgrywek
Niemal tydzień po debacie o VAR (Video Assistant Referee – red.) zorganizowanej przez Polski Związek Piłki Nożnej na stadionie PGE Narodowym swój raport z działalności systemu wideoweryfikacji przedstawił IFAB (International Football Association Board – red.). Przedstawiamy najciekawsze fakty oraz zestawiamy wyniki z opracowaniami dotyczącymi krajowych rozgrywek.
Na wstępie warto zaznaczyć, że IFAB to nie tylko „opiekun” projektu VAR, ale organizacja decydująca o wszystkich zmianach w przepisach piłki nożnej. W gronie zarządu do którego należą m.in. przedstawiciele FIFA tworzą się pomysły na usprawnienie dyscypliny oraz pracy sędziów. W skład IFAB wchodzi m.in. Lukas Brud, który w kwietniu ubiegłego roku spotkał się z prezesem Zbigniewem Bońkiem, gdy inicjowano wprowadzenie systemu VAR do Polski. Po półroczu działalności, rozwinięcia jej z jednego meczu do siedmiu w każdej kolejce ligowej wpływ na całość projektu – 804 mecze o stawkę w 17 krajach i 20 różnych rozgrywkach – wyniósł ponad 10% (87 spotkań) .
IFAB przedstawił raport, który będzie podstawą do podjęcia dalszych decyzji dotyczących VAR – m.in. czy system będzie użyty w obecnym kształcie na tegorocznych mistrzostwach świata w Rosji. Zawarte w nim informacje pokazują, jak pomocna jest wideoweryfikacja w pracy sędziów, oraz jaki ma wpływ na przebieg meczów. Przykładowo, średni czas sprawdzenia zdarzenia meczowego zajmuje tylko 1% całego spotkania , czyli mniej niż rzuty z autu (8%), zmiany zawodników (3,5%) czy rzuty wolne (9,5%). Sprawdzenie sytuacji przez VAR trwa tylko 20 sekund, a wideoweryfikacja sędziego głównego jedynie minutę.
W prawie 69% spotkań nie doszło do sprawdzenia, natomiast oczywisty błąd sędziego – jedyny, który w obrębie czterech zdarzeń (rzut karny, gol, czerwona kartka, pomylona identyfikacja) podlega weryfikacji – zdarza się tylko raz na trzy mecze . Średnio sprawdzeń było pięć na mecz, większość było „cichych”, czyli odbywających się wyłącznie w pracy VAR, często bez kontaktu z sędzią głównym. W Polsce ta średnia jest wyższa – 7,3 sytuacji – ale tylko w 6,2% potrzebna była wideoweryfikacja.
Co najważniejsze i warte podkreślenia, choć skuteczność decyzji sędziowskich przed wprowadzeniem VAR była wysoka (93%), lecz ze wsparciem technologii jest niemal idealna – 98,9% . – Stuprocentowa skuteczność jest niemożliwa ze względu na ludzką percepcję i subiektywizm decyzji przy niektórych zdarzeniach – tłumaczą autorzy IFAB. Dodają, że tylko w jednym na 20 spotkań oczywisty błąd nie został poprawiony pomimo VAR. – Ten wynik (5%) jest bardzo pozytywny, biorąc pod uwagę krótki okres testów, zdarzające się błędy ludzkie w percepcji, przy podejmowaniu decyzji, nieznajomości technologii, braku doświadczenia w obsłudze, co powinno ulec poprawie z czasem oraz treningiem – czytamy.
Są to wyniki spójne z przedstawionymi przez Pawła Gila oraz Łukasza Wachowskiego na ubiegłotygodniowej konferencji pt. „Dyskusja o VAR”. W Polsce tylko w 40 na 638 zdarzeń doszło do weryfikacji, w czterech przypadkach sędzia główny podtrzymał swoją decyzję, w 36 ją zmienił. Większość sprawdzeń ( 73% ) dotyczyła rzutów karnych oraz goli, co jest wynikiem ponad ogólną średnią projektu ( 57% ).
Interesujący jest opis, jak przesyłane do IFAB informacje oraz klipy – obowiązek sędziów VAR po każdym meczu – są analizowane. Wspierani przez Departament Innowacji Piłkarskich przy FIFA, dane są sprawdzane oraz poddawane analizie przez uniwersytet KU Leuven w Belgii, również z udziałem doświadczonych sędziów oraz osób ze środowiska, które wyznaczył IFAB. Ich analiza miała dotyczyć nie tylko słuszności podejmowanych decyzji oraz weryfikacji, ale także tego, jaki wpływ miał VAR na mecze piłkarskie.
<<<PAWEŁ GIL O PROJEKCIE VAR>>>